Cera rumieniowa
Rozpoczynam cykl opisujący cery problematyczne – jak z nimi żyć, jak leczyć, co robić, żeby nie dopuścić do pogorszenia stanu skóry. Zaczynamy dziś od cery rumieniowej, inaczej nazywanej nadreaktywną.
Rumień naczyniowy (uczucie ciepła, rozgrzanych policzków) pojawia się na skutek bodźców pochodzenia wewnętrznego, takich jak np. sytuacje stresogenne, zawstydzenie, spożycie gorących lub pikantnych potraw, gorących napojów, alkoholu, oraz zewnętrznego : różnica temperatur (np. wyjście z ciepłego pomieszczenia na mróz), przebywanie w suchych przegrzanych pomieszczeniach, w pomieszczeniach klimatyzowanych – również w samochodzie z klimatyzacją, wysoka temperatura (lato), niska temperatura (zima).
Na początku rumień pojawia się na krótko, ale jeżeli nie zareagujemy we właściwy sposób chroniąc naszą skórę problem będzie się pogłębiał, czas rumienienia się skóry będzie coraz dłuższy, zacznie się utrwalać, aż do przybrania stałego różowo-czerwonego kolorytu z widoczną siateczką drobnych naczyń krwionośnych (kapilarów). W tym momencie możemy mówić już o cerze naczyniowej. Skóra jako organ odgrywa bardzo ważną rolę w utrzymaniu stałej temperatury ciała. Rozszerzenie naczyń krwionośnych jest jedną z obronnych reakcji organizmu na zmianę temperatury. I tak w momencie podwyższenia temperatury naczynka rozszerzają się , a przepływająca przez nie krew ulega oziębieniu, co chroni organizm przed przegrzaniem. W przypadku zimna następuje odruchowy skurcz naczyń, co zmniejsza przepływ krwi i zapobiega jej oziębieniu.
Problem zaczyna się w momencie kiedy naczynia krwionośne zaczynają tracić zdolność do kurczenia się i rozszerzania, czyli tracą swoją elastyczność. Poszerzając się trwale stają się telengiektazjami, czyli w popularnie mówiąc pękają. Aby temu zapobiec – ponieważ wtedy problem możemy leczyć już tylko inwazyjnymi metodami, czyli wypalając (zamykając) pęknięte naczynko, osoby dotknięte problemem cery rumieniowej powinny w najwyższym stopniu dbać o jej właściwą pielęgnację oraz ochronę przed czynnikami zewnętrznymi.
W lecie wysoka fotoprotekcja, odradzam również wielogodzinne wystawianie się na słońce oraz korzystanie z solarium i sauny, należy dbać o właściwe nawilżenie skóry, unikać gwałtownych zmian temperatury (klimatyzacja). W zimie należy nakładać kremy o wysokiej zawartości fazy tłustej w celu ochrony przed niską temperaturą oraz oczywiście fotoprotekcja. Cały rok należy unikać spożywania gorących i ostrych potraw oraz alkoholu zwłaszcza czerwonego wina. Należy przyjmować preparaty z zawartością rutyny, witaminy C. Obecnie na rynku mamy do dyspozycji wiele serii dla skór wrażliwych z tendencją do pękania naczynek krwionośnych lub wręcz dla skór naczynkowych. Również oferta gabinetów kosmetycznych jest na dzień dzisiejszy bardzo urozmaicona. Jesteśmy w stanie pomóc pacjentowi na każdym etapie problemu : od cery rumieniowej nawet po trądzik różowaty, który jest najgorszą konsekwencją zaniedbania cery nadreaktywnej. Bardzo ważne jest właściwe dobranie preparatów pielęgnacyjnych dostosowanych do rodzaju skóry, dlatego zalecam skorzystanie z fachowej pomocy kosmetyczki w celu wybrania kosmetyków o najwłaściwszym działaniu. Ale o tym napiszę w kolejnym artykule.
Na koniec jak zwykle niezmiernie ważna uwaga: skóra nadreaktywna, naczyniowa to nie jest problem, który możemy raz na zawsze usunąć jakimś cudownym preparatem, zabiegiem czy nawet serią zabiegów. Trzeba nauczyć się z nią żyć i właściwie pielęgnując, korzystając z zabiegów kosmetycznych można poprawiać stopniowo stan skóry, nie dopuszczając do jego pogorszenia – ale ten proces musi być ciągły. Przerwanie pielęgnacji może spowodować tylko pogorszenie stanu skóry. Więc pamiętajcie : idzie zima – to najgorszy czas dla takiej skóry. Dbajcie o nią właściwie.
Tekst pochodzi ze strony - www.test.itbvega.pl/vegan/
|