Ostatnio otrzymałam e-mail takiej oto treści:
„Czytając uważnie Pani artykuły zaczynam ulegać wrażeniu, że kuracje kwasami AHA są cudownym remedium na wszystko – tak często Pani o nich pisze. Kiedy coś pomaga na porost i na wypadanie włosów (czyli na wszystko) zaczynam być bardzo nieufna. Proszę napisać jak to jest naprawdę z tymi kwasami”.
Rzeczywiście ogólnie przyjęło się że jeżeli coś jest na wszystko to jest do niczego. W tym jedynym konkretnym przypadku jest inaczej.
Faktycznie można odnieść wrażenie czytając moje artykuły że kwasy pomagają przy każdym problemie kosmetycznym. Upraszczając tak rzeczywiście jest. Dlaczego? Ano dlatego, że składnik aktywny tych preparatów – kwas glikolowy jest substancją niezmiernie uniwersalną i posiadającą bardzo szeroki zakres działania na naszą skórę. Dzięki małej budowie cząsteczkowej ma dużą zdolność penetracji w głąb skóry. Posiada silne właściwości złuszczające , zmniejsza grubość przerośniętej warstwy rogowej naskórka. Eliminuje zaskórniki, penetrując w głąb mieszków włosowych rozkłada i zapobiega powstawaniu mas rogowych tworzących zaskórnik. Po wniknięciu w głąb skóry stymuluje fibroblasty, zwiększając syntezę kolagenu, elastyny i glikozoaminoglikanów. Wzmaga przepuszczalność naskórka i dynamikę penetracji substancji odżywczych i leczniczych. Tyle w największym skrócie kwas glikolowy.
Proszę pamiętać że kuracje kwasami AHA tak naprawdę są tylko nimi z potocznego nazewnictwa. Obecnie tak naprawdę każdy problem leczymy nie tylko kwasem glikolowym , nie tylko kwasami AHA, ale odpowiednio dobranymi mieszankami kwasów AHA – BHA – PHA, jak również AKA, AFA i wieloma innymi. Tak więc kuracje w zależności od problemu są bardzo różnorodne – tylko potoczna nazwa sugeruje że cały czas używamy tego samego preparatu.
I tak w przypadku skór tłustych, łojotokowych, trądzikowych stosuje się połączenie AHA + BHA. Efekt: ograniczenie łojotoku, likwidacja ognisk trądzikowych, spłycenie i likwidacja blizn potrądzikowych, wyrównanie kolorytu skóry, przywrócenie właściwego poziomu nawilżenia. Co bardzo ważne - nie występuje reakcja wtórnego łojotoku często spotykana w kuracjach np. nadtlenkiem benzoilu lub innymi preparatami o silnym działaniu odtłuszczającym. Podczas kuracji skóra nie jest wysuszona, nie łuszczy się ( w przeciwieństwie do kuracji retinoidami ), brak również reakcji fotouczulających - może być bezpiecznie stosowana przez cały rok.
W kombinacji AHA – PHA znajduje zastosowanie w kuracjach dla skór suchych, starzejących się – czyli słabo nawilżonych. Wpływa na wzrost poziomu nawilżenia i syntezy kolagenu i elastyny w skórze. Powoduje również pogrubienie warstwy rozrodczej komórek – wspomaga naturalną odnowę komórkową. Nie do pominięcia jest również działanie przeciwzmarszczkowe – słowem ogólnie kuracja odmładzająca.
Połączenie kwasów AHA z kwasem kojowym daje nam możliwość leczenia przebarwień i plam pigmentacyjnych. Kuracje takie są długotrwałe ale przynoszą wspaniałe efekty – trzeba tylko pamiętać o całkowitej rezygnacji z opalania zarówno w trakcie jak i po zakończeniu kuracji.
Z powodzeniem terapie kwasami stosujemy w leczeniu cellulitu, likwidacji rozstępów, usuwaniu blizn (w tym również powypadkowych).
Należy wspomnieć również o zastosowaniu kwasów w przygotowaniu skóry do urlopu – peeling taki doskonale przygotuje skórę do opalania, umożliwiając uzyskanie niepowtarzalnego koloru opalenizny.
Nawet w sytuacjach doraźnej potrzeby zabłyśnięcia doskonałym wyglądem wykonanie zabiegu peelingu kwasami AHA w połączeniu z preparatami liftingującymi i odżywczymi daje doskonałe rezultaty dzięki umożliwieniu substancjom odżywczym głębszej penetracji w skórę.
I taka jest może nie cała, ale większa część prawdy o kwasach AHA i ich zastosowaniu. Jeżeli macie jakieś pytania i wątpliwości to piszcie. Czekam i postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Przeglądasz: Gabinet Kosmetyki Lekarskiej Kraków »
Artykuły prasowe
» Cała prawda o kwasach AHA
Drukuj 